Jak zarabiać w czasie kryzysu i pandemii
Kryzys gospodarczy, który wiele osób przewiduje m.in. jako rezultat pandemii koronawirusa, jest czymś, co odmienia się przez wszystkie przypadki w ostatnim czasie.
Nie wiemy do końca, jak pandemia wpłynie na gospodarki państw na całym świecie, rodzą się spekulacje, co będzie, a co nigdy nie nastąpi.
Bardzo duża liczba przedsiębiorców i osób prywatnych szuka w tym wszystkim szansy na lepsze jutro, zastanawiając się, jak zarobić w czasie kryzysu. Otóż pomysłów jest co najmniej kilka.
W pierwszej kolejności warto podkreślić, że nie istnieje jedno remedium jako idealny sposób na zarabianie w czasie kryzysu.
Jednak to co najcenniejsze, to fakt, że niemalże każdy z nas może tego dokonać. Warto zadać sobie pytanie jak, w jakim stopniu i co realnie jest możliwe dla nas, aby zarabiać.
Jak zarabiać w czasie kryzysu i pandemii – Internet
Sieć – to jedno słowo, a zawiera niemalże wszystko. Być może do tej pory nigdy wcześniej nie myśleliśmy o zarabianiu w Internecie?
Być może termin e-commerce kojarzył nam się raczej z opcją niż regularnymi zakupami?
Warto odświeżyć informacje, bo szacuje się, że wzrost w tym sektorze może wynosić nawet nieco ponad 243% w najbliższym czasie. Skąd te liczby?
Nie trudno wyobrazić sobie sytuacje, gdy nagle galerie handlowe, sklepy stacjonarne oraz miejsca, gdzie do tej pory robiliśmy zakupy przestają działać, jak to miało miejsce do tej pory.
Gdzie wówczas przenoszą się klienci? Odpowiedź wydaje się oczywista, bo w Internecie nie sposób nie znaleźć i kupić tego, co kupilibyśmy tradycyjnie. No dobrze, ale gdzie tu szansa na zarabianie?
Dziś proste narzędzia np. blog, strona internetowa, fanpage na Facebooku czy sklep internetowy są to elementy, które wymagają często jedynie naszego czasu.
A sam koszt ich powstania jest niewielki (nie licząc oczywiście kosztu, który musimy ponieść dokształcając się w tym obszarze).
Dlatego warto zauważyć, że Internet dał nam szerokie spektrum możliwości zarabiania na tym, co chcemy sprzedać, a nie musi ograniczać się to wyłącznie do produktów fizycznych.
Możemy sprzedawać usługi, czy powtarzalne rozwiązania, które będą mogły zakupić osoby z całej Polski lub z zagranicy.
Oczywiście, tu cenna okazuje się wiedza z zakresu sprzedaży, marketingu, promocji, w którą musimy zainwestować swój czas.
Mnóstwo metod na zarabianie online można znaleźć na blogu https://jak-zarabiac.com/
Zarabiania w sieci cd…
Zarabianie w Internecie to jednak nie tylko e-commerce. Internet możemy wykorzystać np. do szybkiego łączenia naszych biznesów, które zostały mocno spowolnione przez pandemiczne ograniczenia.
Pozyskiwanie nowych klientów przez cyfrowe kanały sprzedaży (Twitter, Facebook, Linkedin, Instagram) to jedynie jeden z przykładów na to, by zarabiać tam, gdzie do tej pory nie szukaliśmy lub w niewielkim stopniu pozyskiwaliśmy nowych klientów.
Zarabianie w czasie kryzysu ma tu miejsce wówczas, gdy dostrzegamy potencjał narzędzi, które często mamy na wyciągnięcie ręki.
To często zmiana sposobu patrzenia na rzeczywistość, zmiana i szybkie dostosowanie się do wymagań rynku. Przykład: niedawno znalazłem stronę internetową firmy, która sprzedaje personalizowane kartki ślubne.
Śluby i wesela? Przecież w branży kryzys, są ograniczenia i wesela się nie odbywają. Wszystko przez koronawirus. Gdzie tu szansa na zarabianie?
Dzięki technologii, którą firma posiada, od momentu wybuchu pandemii wytwarza również i sprzedaje przyłbice, maseczki ochronne oraz rękawiczki jednorazowe.
Wykorzystując do tego istniejące już technologie (fabryka, sklepy stacjonarne, ale obecnie głównie sklep internetowy).
Możemy zatem zarabiać na pomysłach, które szybko wdrożymy, a inspiracje możemy znaleźć właśnie w … Internecie.
Jak zarabiać w czasie kryzysu i pandemii kryzysu – alternatywy
A teraz jedna z najbardziej uniwersalnych rzeczy. Uwaga, to nie będzie odkrywanie koła na nowo, ale jedynie pokazanie, że często zamiast z niego korzystać, my postanawiamy iść na piechotę.
Konkretnie chodzi o to, by zarabiać na tym i robić rzeczy, których nikt inny nie chce zrobić.
Nie są to często rzeczy przyjemne, ale wymagające, choć mogą to właśnie być te obszary, które pozwolą nam zarobić odpowiednie pieniądze.
Zarabianie w kryzysie wiąże się często z wyrzeczeniem. Np. koniecznością dłuższej pracy, pozyskania nowych klientów, gdy np. jest ich niewielu lub płacą mniej niż zazwyczaj.
To pewnego rodzaju ciągłe poszukiwanie i uświadomienie sobie, że kryzys, to często słowo, które powtarzamy głośno.
Czynniki zewnętrzne, które ucieleśniają kryzys (np. rosnące ceny vs. mniejsze zarobki) są od nas niezależne. Jednak realnie wpływ mamy na to, z jakich zasobów skorzystamy i w jaki sposób do tego podejdziemy.
Przykład: dwie konkurujące ze sobą piekarnie, które sprzedają bułki i chleb. W jednej z nich pracownicy są smutni, przygnębieni i narzekają na kryzys.
Klienci wychodzą z piekarni smutni, a następnego dnia niechętnie tam wracają. W drugiej piekarni kryzys wykorzystano w inny sposób, aby zarabiać.
W tej piekarni pracownicy witają klientów z uśmiechem (jest on za darmo), a dodatkowo w ramach „osłodzenia życia” dodają mały pączek do każdego produktu.
Sam koszt wytworzenia pączka jest bardzo niski, ponieważ powstaje on i tak z resztek ciasta.
A marmolada „domowej roboty” kosztuje kilka godzin ekstra właściciela piekarni oraz składniki, których koszt nie jest wysoki.
Klienci chętnie wracają i kupują w tym miejscu, z uśmiechem wychodząc ze sklepu.
Działaj, nie narzekaj…
Oczywiście, zarabianie na pączkach, to nie sposób na zarabianie w kryzysie, a jedynie przykład, że wszystko zaczyna się od naszego podejścia.
Od tego, by zacząć zarabiać w kryzysie zamiast na niego narzekać i być biernym. Zarabianie może odbywać się przez jakiekolwiek dodatkowe aktywności, które przyniosą nam pieniądze.
Być może to właśnie ta jedna rzecz każdego dnia rano, gdy wykonasz dodatkowy kurs samochodem lub wykonasz dla kogoś usługę późnym wieczorem.
Może w końcu wykorzystasz swój potencjał zamiast po raz kolejny spędzić wieczór oglądając film na Netflixie?
Często to rzeczy niewygodne, wymagające dodatkowej pracy, zaangażowania, zmiany spojrzenia lub rezygnacji z tego, co się lubi pozwalają nam zarobić.
To każdy mały krok wykonany w stronę zarabiania, który jak wszystko, jest jedynie chwilowy. Pytanie brzmi, czy Ty również na nim zarobisz?